ŚLUB I WESELE W STYLU RUSTYKALNYM
Ania i Paweł napisali do nas zaledwie kilka miesięcy przed ślubem, zaraz po tym, jak zdecydowali, że nie będą długo czekać na swój ślub i wymarzone wesele. Uwielbiamy fotografować tak spontaniczne pary. Czasami wystarczy odrobina chęci, dobrej organizacji oraz szczypta szczęścia, aby w krótkim czasie stworzyć piękne wesele w stylu rustykalnym.
Aniu i Pawle — dziękujemy, że wybraliście nas do uwiecznienia najważniejszego dnia w Waszym życiu. Z przyjemnością wykonaliśmy dla Was reportaż ślubny.
Z naszą parą spotkaliśmy się w dniu ślubu w domu Pana Młodego, to też tam odbyły się przygotowania. Najpierw zajrzeliśmy do Pani Młodej. Na ścianie pokoju wisiała jej suknia, a obok na stoliku czekał szampan gotowy do świętowania. Przygotowaniom Ani towarzyszył spokój, ale i mnóstwo uśmiechu. W tym czasie Paweł był na górze w typowo męskim pomieszczeniu — hantle, magnetofon i globus, jak przystało na prawdziwych autostopowiczów. Przywitał nas pełen luzu!
FOLWARK CYZIÓWKA — IDEALNE MIEJSCE NA WESELE
Ania i Paweł wpadli na doskonały pomysł, aby zorganizować swoje wesele w Folwarku Cyziówka. To przepiękne miejsce położone zdala od zgiełku miasta. Jadąc w kierunku folwarku byliśmy zachwyceni zapierającymi dech w piersiach widokami, alejkami drzew, namacalną bliskością natury. Na miejscu zobaczyliśmy drewniany kompleks, a tuż obok las i staw.
NATURALNA FOTOGRAFIA ŚLUBNA – PLENER ŚLUBNY W PIENINACH
Kiedy zapytaliśmy ich, gdzie chcieliby mieć swój ślubny plener, to jednoznacznie odpowiedzieli GÓRY! Na miejsce sesji wybraliśmy Pieniny. Jadąc w kierunku Czerwonego Klasztoru zobaczyliśmy stado owiec. Postanowiliśmy się zatrzymać i za zgodą bacy, który pilnował stada zrobiliśmy kilka zdjęć. To był strzał w dziesiątkę. Tuż obok znajdowała się ścieżka prowadząca do lasu. Tam też zrobiliśmy kolejne zdjęcia. Mech, paprocie i przedzierające się przez gałęzie drzew światło — czyli to, co lubimy najbardziej.
Ania i Paweł zabrali ze sobą kolorowe race, które odpaliliśmy wchodząc ponownie na wzgórze na zachód słońca. Efekt pomimo krótkiego czasu na zrobienie zdjęć był świetny. Kolorowe chmury po chwili zaczęły wędrować po całym niebie — takim widokiem zakończyliśmy ten dzień.